77

ROZDZIAŁ 77

AEKEIRA

„Wielki Pan Vladya przechodzi na dziką stronę?” Aekeira była zaskoczona. Łzy groziły, że zaraz się wyleją. „Jak... jak Wielki Król Daemonikai?”

Merilyn skinęła głową, ruch był mały i napięty. „Zauważyłaś... prawda? Czasami jego zachowanie wydaje się... dziwne. Nikczemne. Szalon...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie