88

EMERIEL

Gdy Amie odeszła, Boris spojrzał na Emeriela drapieżnym wzrokiem, pchając go na ścianę. "Nareszcie."

"Pan Boris, proszę, nie—"

Boris uciszył go uderzeniem w twarz. "Nie śmiej mi mówić, co mogę, a czego nie mogę robić. Rozumiesz?"

"T-tak."

"Dobrze." Pan Boris wyrwał tunikę Emeriela z jeg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie