Rozdział 128

POV Ebony

Obudziłam się, czując, jak Keith obsypuje mnie pocałunkami. Te same iskry przeszły przez moje ciało jak zawsze. "Czas wstać, moja miłości," powiedział Keith. Spojrzałam na niego, widząc jego uśmiech skierowany do mnie.

Zostaliśmy w klubie przez około trzy godziny. Ben, barman, był przyj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie