Rozdział 157

Keith's POV

„Jesteśmy tutaj,” powiedziała Tia. Weszliśmy cicho do dwupiętrowego domu.

„Gdzie oni są?” zapytał Jacob.

„Jestem pewna, że są na górze w pokoju mojej mamy,” odpowiedziała Tia i ruszyła po schodach. Mark, Jacob i ja podążyliśmy za nią. Mieliśmy strażników i wojowników z watahy czekają...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie