Rozdział 115

Nie mogę przestać myśleć o zeszłej nocy. Jak głośno byliśmy i czy Nate to słyszał. Czy wie dokładnie, ile razy Jax rozłożył mnie na kawałki i złożył z powrotem. Ta myśl powinna mnie zawstydzać. Nie zawstydza. Po prostu uśmiecham się, zaciskając palce wokół noża.

Sięgam po telefon. „Nie masz nic prze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie