Rozdział 149

On całuje mnie delikatnie w czubek głowy. „Dobrze ci poszło dzisiaj wieczorem,” mruczy. „Lepiej niż się spodziewałem. Myślałem, że zrezygnujesz po dwóch godzinach... ale wytrzymałaś. Nawet gdy widziałem, że już masz dość.”

Jego serce bije miarowo przy moim policzku, jednocześnie uspokajając i irytuj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie