Rozdział 153

Jax porusza się powoli, jakby wiedział, że każdy cal mojego ciała wisi na tym, co zaraz zrobi. Przesuwa się do przodu i siada na mnie okrakiem, jego uda napinają się pod moimi dłońmi, a ja chwytam je, jakby były jedynym łącznikiem z rzeczywistością. Moja klatka piersiowa unosi się i opada, bo to, że...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie