Rozdział 166

Rozplątuje moje ręce z jego szyi. Nie robi tego ostro ani szybko, ale moje serce i tak przyspiesza. Przez moment ogarnia mnie irracjonalny i natychmiastowy strach. Myśli przeskakują mi do „odchodzi” albo „jest zły”, a co gorsza... „skończył próbować”.

Ale zamiast tego, obraca się w moją stronę.

Jego...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie