Rozdział 168

Mam w ręku koszulkę Xandera, tę, w której spał ostatniej nocy...miękką i zużytą w taki sposób, że zawsze wydaje się zbyt intymna jak na coś z bawełny. Stoję przez chwilę, wpatrując się w nią, jakby mogła mi powiedzieć coś nowego o nim, a potem przyciskam ją do twarzy, zanim zdążę się powstrzymać.

Pa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie