Rozdział 179

Kazał mi założyć jakieś ubrania...dresy i jedną z jego bluz, ale sam nie zadał sobie trudu, żeby się ubrać. Teraz stoimy na tym samym balkonie, z którego go odebrałam kilka godzin wcześniej. Opiera się o ścianę, jakby zimno go nie dotyczyło.

Wciąż jest ciemno. Wkładam ręce do kieszeni bluzy, zauważa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie