Rozdział 204

Środa była dobra. Nawet lepsza, niż się spodziewałem.

Większość dnia spędziłem pracując przy szopie... łatając dach tam, gdzie panele zaczęły się uginać, wymieniając kilka wypaczonych desek na boku, dokręcając zawiasy, które skrzypiały przy każdym ruchu drzwi. Zajęło to trochę czasu, ale nie przeszk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie