Rozdział 246

Tracę rozum.

Minęły prawie dwa dni odkąd Jax wyszedł, a każda godzina rozciąga się w coś okrutnego i nieskończonego. Pielęgniarki ciągle mówią, że moje parametry życiowe wyglądają lepiej, rodzice mówią, żebym odpoczywał, ale to wszystko nie ma znaczenia. Nie powinno to trwać wieczność, a jednak tak ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie