Rozdział 249

Okazuje się, że Sam jednak ma sumienie, gdzieś głęboko zakopane w tej jego chciwej głowie. Wyraźnie dał mi do zrozumienia, że nie wejdę z powrotem na ring... przynajmniej dopóki nie będę "wystarczająco wyleczony". Nie chciał mieć śmierci na sumieniu, powiedział.

Wciągam rower na ciasne miejsce za bu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie