Rozdział 31

Eli zaczyna mówić... nic ciężkiego, tylko klubowe gadki. Gdzie pracuje, jaką muzykę lubi, kilka żartów, które całkiem dobrze wypadają. Śmieję się w odpowiednich momentach, uśmiecham, nawet dotykam jego przedramienia, gdy mówię coś dowcipnego.

Jestem w tym dobra. To moja rzecz. Powinnam tego chcieć.

...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie