Rozdział 55

„Nie podejrzewałem cię o bycie molem książkowym,” mówi za mną.

„Nie jestem.” Kręcę głową, rzucając na niego spojrzenie przez ramię. „Ale moja mama jest. Ma taki pokój w ogrodzie, szklane ściany, wypełniony książkami i obrazami od podłogi do sufitu... jest artystką. Trochę ekscentryczna.”

On tylko...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie