Rozdział 61

Po obiedzie niewiele się mówi. On próbuje, tu i tam... drobne uwagi o jedzeniu, komentarz o akcencie kelnerki... ale wszystko gaśnie, zanim się zacznie. Widzę, że szuka właściwych słów i nie może ich znaleźć. Dla mnie to w porządku. Cisza lepiej pasuje.

Gdy kończymy, wychodzimy, a ja zatrzymuję mot...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie