Rozdział 93

„Dobrze ci poszło,” mruczy Jax nade mną, nisko i pewnie. „Ten kawałek wyszedł świetnie.”

„Myślisz?” Odchylam głowę do tyłu, w końcu spotykając jego oczy. Już na mnie patrzy, spojrzenie stałe, jakby czekał, aż spojrzę w górę.

Mruczy zamiast odpowiedzieć, wibracja głęboko w jego piersi. Jego palce wśl...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie