113

„Teraz, Emma!” warczy w moją stronę, i zdaję sobie sprawę, że to bezcelowe; nie pozwoli mi odejść, dopóki nie opowiem. Biorę głęboki oddech i patrzę mu w oczy, opowiadając wszystko, co pamiętam. Siedzi cały czas w milczeniu, z zaciśniętą szczęką i zmarszczonymi brwiami, wpatrując się we mnie intensy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie