
Trylogia Efektu Carrero
Leanne Marshall · W trakcie · 373.2k słów
Wstęp
Rozdział 1
„Emma?” Głos Margaret Drake odbija się echem w moją stronę, gdy stukot jej szpilek zbliża się po białej marmurowej podłodze z jej wewnętrznego biura.
„Tak, pani Drake?” Wstaję, niepewna, czy powinnam, nagle zdenerwowana i nieśmiała wobec tej kobiety, która pozwalała mi jej towarzyszyć przez ponad tydzień. Stabilizuję ręce na brzegu spódnicy w talii i przybieram obowiązkowy uśmiech z gracją.
„Pan Carrero zaraz przyjedzie; upewnij się, że na jego biurku jest świeża woda z lodem i czyste szklanki,” uśmiecha się zachęcająco, prawdopodobnie wyczuwając moje zdenerwowanie.
„Włącz ekspres do kawy i przygotuj go, jeśli poprosi o espresso, a całą pocztę i wiadomości połóż na jego biurku przed jego przybyciem. Kiedy przyjdzie, trzymaj się z dala, dopóki cię nie zawołam na przedstawienie.” Delikatnie klepie mnie po ramieniu z szerokim, jasnym uśmiechem, do którego zdążyłam się przyzwyczaić.
„Tak, pani Drake,” kiwam głową, nadal starając się nie podziwiać wiru platynowych blond włosów spiętych na czubku głowy ani surowo dopasowanej marynarki, która podkreśla krągłą sylwetkę.
Moja mentorka, Margo Drake, to piękna i inteligentna osoba, na którą mogę tylko patrzeć z podziwem. Kiedy spotkałam ją kilka dni temu, byłam oszołomiona jej wyglądem fizycznym. Mój poprzedni mentor poinformował mnie, że pani Drake jest po pięćdziesiątce i osobistą asystentką pana Carrero. Spodziewałam się kogoś zimniejszego i przypominającego smoka, biorąc pod uwagę jej kluczową rolę w firmie, a nie tej wspaniałej postaci ubranej w designerskie ubrania, z oszałamiającą urodą i naturalną przyjaznością.
„Och, i Emma?” zatrzymuje się, odwracając się lekko.
„Tak, pani Drake?”
„W tym tygodniu spotkasz się z Donną Moore. Jest osobistą zakupowiczką pana Carrero i pomoże ci dobrać odpowiednie stroje do pracy, wszystko, czego będziesz potrzebować podczas reprezentowania go na wyjazdach, wydarzeniach i takich tam, oraz całe to czerwone dywanowe bzdury, które tak lubi.” Uśmiecha się ciepło z lekkim westchnieniem i uniesioną brwią, sugerując, że nie pochwala jego publicznych wystąpień.
Przełykam ślinę, celowo tłumiąc nerwy po raz kolejny. Wiedziałam, że moja rola będzie wymagała ode mnie dyspozycyjności na krótkie wyjazdy i funkcje, ale nie byłam informowana, że będzie obejmować również publiczną stronę pana Carrero.
Cholera!
„Tak, pani Drake,” mówię, starając się obliczyć, ile będę musiała wydać, aby być gotową na czerwony dywan, martwiąc się, że może to bardziej uszczuplić moje oszczędności, niż się spodziewałam. Dużo bardziej niż się spodziewałam.
„To idzie na koszty firmy, Emma. Pan Carrero oczekuje, że jego personel będzie wyglądał w określony sposób,” mruga do mnie. „Uważa to za konieczny wydatek dla wszystkich pracowników na sześćdziesiątym piątym piętrze.”
Pani Drake ma niesamowitą zdolność czytania w myślach wszystkich. Lubię tę jej umiejętność; eliminuje niezręczne nieporozumienia, nerwowe wahania i brak zgadywania, a ja dzięki temu dobrze z nią współpracuję.
„Dziękuję, pani Drake,” kiwam głową.
„Mów mi Margo, Emma. Jesteś tu już ponad tydzień i jestem zadowolona z twoich postępów. Będziemy ściśle współpracować, więc proszę.” Obdarza mnie pełnym, ciepłym uśmiechem, zanim odwraca się na swoich drogich wysokich obcasach w stronę masywnych drzwi swojego własnego biura.
Jest mi cieplej, spokojniej. Mam solidne wrażenie, że Margo polubiła mnie w czasie mojego pobytu tutaj. Zgadza się. Zerknęłam na monitor komputera, firmowe logo wiruje przede mną jako wygaszacz ekranu: „Carrero Corporation.”
Po pięciu latach pracy tutaj, w końcu przeszłam z asystentki administracyjnej na osobistą asystentkę pana Jacoba Carrero.
Carrero to wszystko, czego można by się spodziewać po playboyu miliarderze. Jest przystojny w sposób niemalże boski, pewny siebie i publicznie popularny wśród kobiet. Ma wygląd, który jest mieszanką włoskiego i amerykańskiego, odziedziczony po rodzicach. Jego matka ma ten sam mieszany wygląd, a on jest jednym z najbogatszych spadkobierców Nowego Jorku.
Rodzina Carrero jest niemal jak królewska, a on jest najstarszym z dwóch książąt, którzy dorastali bardzo publicznie. Od lat pojawia się na stronach newsów społecznościowych, zawsze czarując kamery, które go szukają, i zawsze uśmiechając się na prawie każdym zdjęciu, które mu zrobiono.
Przeprowadziłam obszerne badania, aby przygotować się do pracy u jego boku, ale mimo to czuję się nieswojo, mimo że jeszcze go nie spotkałam. Był na osobistym urlopie, odkąd zostałam wysłana tutaj, aby zastąpić moją poprzedniczkę.
Wiem, że to ogromny zaszczyt dostać tę pozycję, ale nie wiem, czy nie przeceniłam swojej wartości. Nie wiem, czy jestem w stanie podołać zadaniu, które mnie czeka, czy jestem w stanie pracować z kimś tak młodym i wszechogarniającym jak Jacob Carrero, celebryta hotelowy i najbardziej pożądany kawaler Nowego Jorku.
Skupiam się z powrotem na zadaniu; zajęcie się czymś manualnym zawsze pomaga mi się uspokoić. Zrobiłam, co Margo prosiła i przygotowałam dużą, drogą maszynę do espresso w białej kuchni.
Jest prawie 9.00 rano. On wkrótce przyjedzie; moje nerwy są tak napięte, że mogę faktycznie pęknąć od napięcia, jeśli to się nie skończy wkrótce.
Margo wchodzi do holu w eleganckiej chmurze Chanel No. 9 i przechodzi obok mojego biurka przy wejściu do naszych biur, sygnalizując przybycie pana Carrero. Uśmiecha się do mnie z czułością i szybko, gdy przechodzi obok, i daje mi zachęcające mrugnięcie, jakbym miała spotkać się z królewskością. Moje serce zatrzymuje się.
Może rzeczywiście tak jest.
O cholera! Przełknij ślinę. Głęboki oddech. Zrelaksuj się.
Gdy się zbliżają, słyszę, jak Margo przechodzi z nim przez jego harmonogram na korytarzu. Wiem, że wymieniała z nim e-maile, ale powiedziała mi, że woli być informowany ustnie jako podsumowanie. Muszę to zapamiętać, bo wkrótce będzie to moja rola.
Siedzę i trzymam wzrok na klawiaturze, starając się utrzymać nerwy na wodzy.
W ciągu chwili wszyscy są już za wewnętrznymi drzwiami Margo i w jego biurze, drzwi zamknięte. Teraz, gdy nie mam żadnych wizualnych rozpraszaczy, biorę głęboki oddech ulgi i ponownie próbuję napisać ten dokument, osiągając mój zwykły sukces, szybkie umiejętności na klawiaturze.
Wydaje się, że minęła wieczność, gdy moja centrala się zapala, a odległy głos Margo przerywa moje skupienie. Nieświadomie trzymałam półoddech do tego momentu. Daję sobie kolejne stanowcze wewnętrzne potrząśnięcie.
„Emma, proszę przyjdź do biura pana Carrero. Dziękuję.” Jej głos brzmi odlegle i metalicznie na niezwykle zaawansowanej technologicznie maszynie.
Wypuszczam głęboki oddech. Mówię sobie, okej, zrelaksuj się Emma. dasz radę. No dalej, idź spotkać księcia. O nie, swojego nowego szefa.
Ostatnie Rozdziały
#275 275
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#274 274
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#273 273
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#272 272
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#271 271
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#270 270
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#269 269
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#268 268
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#267 267
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025#266 266
Ostatnia Aktualizacja: 11/6/2025
Może Ci się spodobać 😍
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Twardzielka w Przebraniu
"Jade, muszę sprawdzić twoje—" zaczęła pielęgniarka.
"WON!" warknęłam z taką siłą, że obie kobiety cofnęły się w stronę drzwi.
Kiedyś bała się mnie Organizacja Cienia, która nafaszerowała mnie narkotykami, by skopiować moje zdolności w bardziej kontrolowaną wersję. Uciekłam z ich więzów i wysadziłam cały ich obiekt, gotowa umrzeć razem z moimi porywaczami.
Zamiast tego obudziłam się w szkolnej izbie chorych, z kobietami kłócącymi się wokół mnie, ich głosy rozdzierały mi czaszkę. Mój wybuch zamroził je w szoku — najwyraźniej nie spodziewały się takiej reakcji. Jedna z kobiet zagroziła, wychodząc: "Porozmawiamy o tym zachowaniu, jak wrócisz do domu."
Gorzka prawda? Odrodziłam się w ciele otyłej, słabej i rzekomo głupiej licealistki. Jej życie jest pełne dręczycieli i prześladowców, którzy uczynili jej egzystencję koszmarem.
Ale oni nie mają pojęcia, z kim teraz mają do czynienia.
Nie przeżyłam jako najgroźniejsza zabójczyni na świecie, pozwalając komukolwiek sobą pomiatać. I na pewno nie zamierzam zacząć teraz.
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Przypadkowo Twoja
Enzo Marchesi chciał tylko jednej nocy wolności. Zamiast tego obudził się przywiązany do łóżka nieznajomej, bez żadnej pamięci o tym, jak się tam znalazł—i absolutnie nie chce odejść, gdy tylko zobaczy kobietę odpowiedzialną za to.
To, co zaczyna się jako ogromna pomyłka, przeradza się w udawane zaręczyny, prawdziwe niebezpieczeństwo i dziką namiętność. Między tajemnicami mafii, brokatowymi narkotykami i babcią, która kiedyś prowadziła burdel, Lola i Enzo są w to zaangażowani po uszy.
Jeden błędny ruch to zapoczątkował.
Teraz żadne z nich nie chce się wycofać.
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."












