114

„Lubisz pracować z Wilmą?” – w końcu pyta, patrząc na mnie uważnie, bez żadnego zdradzającego jego myśli tonu w głosie. Wzdycham, jakoś rozczarowana jego pytaniem, choć nie wiem dlaczego.

„Chyba tak. To nie jest tak wymagające jak praca dla ciebie. Czuję się bardziej jak na wakacjach.” Chichoczę, gd...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie