135

„Uśmiechasz się, więc chyba trafiłem w połowie,” uśmiecha się szeroko, całując mnie namiętnie. „Chcesz się kochać w morzu?” Przyciąga mnie bliżej, tak że moje nogi oplatają jego biodra, a ręce spoczywają na jego karku. Nawet w chłodniejszej wodzie czuje się gorący, gładki i zapraszający.

„Znowu? Oc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie