177

Wejście do słonecznego pokoju śniadaniowego tak późno rano wydaje się być wielkim zdradzeniem tego, co robiliśmy, więc cieszę się, że jest pusty; nikt jeszcze nie wstał. Jake idzie za mną, trzymając ręce na moich ramionach, i jest o wiele bardziej zrelaksowany; prawie leży poziomo, a jego nastrój je...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie