182

Wreszcie oceniam siebie w lustrze: dymione oczy, nieskazitelne czerwone usta, zabójczy róż na mojej perfekcyjnie umalowanej twarzy, i oczywiście, mój przezroczysty szyfonowy ubiór na czarnej koronkowej bieliźnie, która podniosła i uniosła wszystko. Wysoko wycięte linie i kuszące konturowanie sprawi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie