191

„Nie martw się, idę do łóżka, ale nie do twojego, dupku.” Prawie rozbijam ekran telefonu, kiedy z wściekłością kończę rozmowę. Przemierzam kuchnię, aby napić się wody, bo nagle mam suchą jak piasek gardło. Moje ręce drżą, a ja trzęsę się z gniewu. To jest takie głupie, tak cholernie przesadzone, naw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie