20

„Drań,” krzyczę za nim z uśmiechem. Odwraca się, przesyła mi całusa i macha, zanim przechodzi przez apartament do swojego pokoju, a ja czuję ulgę. Udało mi się go oszukać wystarczająco dobrze; teraz pójdą na kolację, a on prawdopodobnie nie będzie o tym pamiętał później.

Mam nadzieję, że nie. Nie ch...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie