204

W którymś momencie musiałam znowu zasnąć podczas jazdy przez miasto, bo budzę się całkowicie zdezorientowana w znajomym łóżku, z głośnym chrapaniem i ciałem Sarah obok mnie. Siadam ostrożnie, gdy uderza mnie mdłości i ból głowy jak po najgorszym kacu na świecie, i tłumię chęć zwymiotowania.

Pokój je...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie