221

„Oddychaj, Bambina.” Jake delikatnie całuje mnie w policzek od tyłu; jego ręce są na moich ramionach, gdy stoję, wygładzając sukienkę przed lustrem. Jest późno; spędziliśmy tu już kilka godzin. Dużo spałam, a potem leżeliśmy razem, rozmawiając o wszystkim i niczym, oglądając programy telewizyjne. Lu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie