222

„Kocham cię, ale proszę, nie dźgaj jej, gdy mamy świadków.” Niski, chrapliwy ton, a potem jego chichot wywołują uśmiech na mojej twarzy, a ja czuję jeszcze większą satysfakcję, widząc, jak Marissa patrzy na nas z niechęcią. Jej oczy zwężają się na wyraz czułości Jake'a, a ona nerwowo obraca widelec ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie