226

Idziemy ręka w rękę, palce splecione, po słonecznym chodniku w rześkim porannym powietrzu w stronę domu, który Jake chce kupić. Prawie replika domu rodziny Carrero, ale zamiast ciepłego, piaszczystobrązowego wykończenia z zewnątrz, jest śnieżnobiały z palmami zdobiącymi front wypielęgnowanego trawni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie