255

„Masz trzydzieści sekund, żeby się wynieść.” Brzmi pewna siebie i zuchwale, ale obaj mężczyźni śmieją się z niej niemal maniakalnie.

„Chciałbym zobaczyć, jak twoja pieprzona ochrona próbuje, kochanie.” Jake parska. Jego gniew wrze, gdy wypija kolejny drink równie szybko jak poprzedni. Trochę się den...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie