256

"Nie mogę tego pojąć," Jake mówi po raz setny, gdy leżymy w łóżku, nasze ciała splecione. Moje zmęczenie zniknęło, ustępując miejsca otępiającej ciszy po wydarzeniach wieczoru.

W końcu mamy wolność... od niej.

Jesteśmy w domu od kilku godzin, a jednak głównie leżeliśmy razem i rozmawialiśmy. Godziny...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie