34

Po posprzątaniu kubków i ogarnięciu trochę kuchni, idę do pokoju mojej mamy, wyciągając telefon, żeby zadzwonić do Jake'a, rozkładając się na narzucie.

Odbiera od razu, ciesząc się, że jestem tutaj i że brzmię dobrze. Nie mam mu wiele do powiedzenia; cieszę się, że słyszę jego głos. Mówię mu, że nie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie