67

„Emma?” Jego głos, ochrypły i zmęczony, przyciąga mój wzrok do niego, a mój żołądek podchodzi do gardła.

Chyba to odpowiada na moje pytanie.

„Cześć.” Uśmiecham się niepewnie z mojego miejsca na leżaku, podczas gdy on idzie w moją stronę z determinacją; nie waha się ani chwili, lecz zsuwając się obok...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie