98

Marcus rzuca Sarze gniewne spojrzenie, gdy wychodzi z mieszkania, torba przewieszona przez ramię, ruszając do pracy. Ona odwraca się do mnie na kanapie z wyniosłym spojrzeniem; kłócili się o coś bezsensownego, a teraz on idzie do pracy. Najwyraźniej to dla nich normalne.

Siedzimy razem pod ciepłym ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie