159

Jake wpycha widelec pełen cannoli do moich ust, prawie mnie dusząc ilością, jaką nabrał z talerza. Walczę, żeby go odepchnąć, tłumiąc chichot, ale on próbuje wepchnąć je jeszcze głębiej, blisko mnie dusząc. Podnoszę rękę i odpycham go, wyciągając połowę z ust i upuszczając na serwetkę przede mną, pr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie