186

"Wyglądasz idealnie. Trzymaj Jake'a na baczności, co? Z tymi wszystkimi męskimi oczami na tym tyłku." Bez skrępowania szczypie mnie w pierś, po czym odwraca się i wychodzi z pewnym siebie krokiem. Moja twarz płonie z braku jej zahamowań, a ja niechętnie podążam za nią.

Głupio wyznałam jej, że Jake ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie