195

Kiedy wchodzę do mieszkania z walizką, Sarah nie ma w domu. Puściłam Jeffersona, zapewniając go, że dam sobie radę, i mimo jego ojcowskich protestów, w końcu odszedł. Nadal mam klucz do mieszkania i marzę tylko o przytulności kanapy, kocach i przestrzeni, aby przemyśleć chamskie zachowanie Jake'a.

W...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie