196

„Nie martw się, idę do łóżka, ale to nie twoje, dupku.” Prawie rozbijam ekran telefonu z siłą, z jaką się rozłączam. Przemierzam kuchnię, żeby nalać sobie wody, bo nagle mam gardło suche jak piach. Ręce mi się trzęsą, a ja drżę z wściekłości. To takie głupie, takie cholernie przesadzone, nawet jak n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie