212

„Wiem.” Brzmi zawstydzony, przygnębiony i pozbawiony nadziei; ton jego głosu przeszywa mnie na wskroś, bolesnym szarpnięciem wyrywając emocje.

„Muszę wiedzieć, co myślałeś, jak daleko to zaszło. To wszystko, co mam w głowie cały czas. Ty i ona, i nie mogę tego znieść.” Nie ukrywam łez, a mój głos dr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie