216

„Osiem... Miesięcy...?” Twarz Jake'a staje się pusta. Powtarza to niemal bezwiednie, coś rejestrując w głowie, czego ja nie rozumiem, ale jego całe zachowanie jest zszokowane. Jego głos nagle staje się szeptem, a cała agresja wyparowuje.

„Mniej więcej... Proszę.” Wręcza mi kartkę papieru. „To recept...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie