217

„Posłuchaj mnie.” Przyciąga mnie na swoje kolana na podłodze i tuli moją twarz blisko swojej, próbując uspokoić moją panikę. Walczy z moimi rękami, żeby nie były tak agresywnie gotowe do ataku, i delikatnie głaszcze moje usta opuszkami palców, powoli i miękko. Wie, jak przyciągnąć moją uwagę na sieb...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie