226

„Oddychaj, Bambina.” Jake delikatnie całuje mnie w policzek od tyłu; jego ręce spoczywają na moich ramionach, gdy stoję przed lustrem, wygładzając sukienkę. Jest późno; byliśmy tutaj już od kilku godzin. Dużo spałam, a potem leżeliśmy razem, rozmawiając o wszystkim i o niczym, oglądając telewizję. L...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie