231

Idziemy ręka w rękę, nasze palce splątane, po słonecznym chodniku w rześkim porannym powietrzu w stronę domu, który Jake chce kupić. Jest niemalże repliką domu rodziny Carrero, jednak zamiast ciepłego, piaskowego brązu na zewnątrz, dom jest olśniewająco biały, a przed zadbanym trawnikiem w łuku rosn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie