272

Moje ciało jest chwilowo sparaliżowane ze strachu i nie mogę się ruszyć. Jego szorstkie ręce boleśnie i okrutnie obmacują moje piersi od tyłu, podczas gdy trzyma mnie przyciśniętą do ściany, nieruchomą.

Moje myśli wracają do straszliwej traumy z czasów nastoletnich, kiedy to on wywierał na mnie sw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie