36

„Jestem w domu” - wołam do mieszkania, rzucając klucze na stół w przedpokoju. Z pokoju Sarah dobiega łagodna muzyka jazzowa, w salonie unosi się charakterystyczny zapach wody kolońskiej Marcusa, a na stole stoi do połowy opróżniona butelka wina i dwa kieliszki. Wzdycham, czując narastającą irytację,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie