37

„Hej,” odezwał się po zaledwie dwóch sygnałach. Brzmiał radośnie, co jeszcze bardziej wprowadziło moje serce w chaos, gdy wyobraziłam sobie jego uśmiechniętą twarz i piękne, jasne szmaragdowe oczy.

„Jake, muszę wrócić do domu. Do Chicago.” Moje słowa były wstrząśnięte i ciche. Nie mogłam teraz udawa...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie