48

Sophie spędza pół godziny w pokoju z moją matką, podczas gdy my czekamy na korytarzu. Jake pytał mnie już z tuzin razy, czy na pewno nie chcę wejść, a ja patrzę na niego zimno. Zamknął usta i odwrócił wzrok. Jego szczęka napina się z irytacji, ale zostawia to w spokoju.

On po prostu tego nie rozumie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie