89

Spogląda na mnie. Wciąż pulsuje. Palące przypomnienie, ale nie ma żadnych śladów.

„Chcesz środki przeciwbólowe?”

„Nie tak bardzo boli.” Próbuję się uśmiechnąć i przygryzam wargę.

„Chcesz o tym porozmawiać?” Jego brwi marszczą się, a mały, zachęcający uśmiech pojawia się na jego ustach.

„Nie bardzo. ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie