Rozdział 150 Czerwona róża, zielone oczy

Jade's POV:

Czułam na sobie wzrok Nighta, kiedy manewrowałam przez wieczorny ruch w Princeton. Jego oczy nie opuszczały mnie od momentu, gdy wsiedliśmy do samochodu dwadzieścia minut temu. Ciężar jego spojrzenia stawał się niemożliwy do zignorowania.

"Na co, do diabła, się gapisz?" w końcu warknęł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie