Rozdział 17 To jest... jej chłopak?

Moja ręka zacisnęła się wokół gardła Emily, jej twarz przybrała alarmujący odcień czerwieni, gdy desperacko drapała moje palce. Jej oczy wybałuszyły się z prawdziwego przerażenia – takiego, które pojawia się tylko wtedy, gdy ktoś zdaje sobie sprawę, że może naprawdę umrzeć.

"Jade..." Głos Maxa dobi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie